Recenzja podkładu Revlon Colorstay

Hej hej, dzisiaj przychodzę do Was z czymś troszkę innym :)
Jak już wiecie po nazwie, będzie to recenzja. Nie ukrywam, nie jestem dobra w pisaniu takich rzeczy. Ale muszę przyznać że ten podkład jest godny uwagi.

Mam go w kolorze 150 Buff, dla skóry tłustej i mieszanej. Wpada lekko w żółte tony i jest dla mnie idealny. Pamiętajcie jednak że kolory w wersji dla skóry suchej i wrażliwej są inne.

Długo zastanawiałam się nad kupnem tego podkładu, denerwowało mnie że inne podkłady po kilku godzinach spływały, świeciłam się i nie było można nic z tym zrobić. Długo też szukałam odpowiedniego odcienia... Colorstay ma do wyboru bardzo dużo odcieni, myślę że każda z nas znalazłaby ten odpowiedni. Odpowiednio przypudrowany podkład utrzymuje się na twarzy bardzo długo, zostaje w nienaruszonym stanie. Przed nałożeniem  radziłabym nałożyć sporą warstwę kremu nawilżającego ponieważ lekko wysusza. Słyszałam też, że może zapychać. Ja się jeszcze z tym nie spotkałam. Używam go długo i jestem bardzo zadowolona.

Zdaję sobie sprawę z tego, że na ręce może wydawać się za jasny. Jednak na twarzy wygląda bardzo dobrze, miesza się z szyją. Teraz pokażę Wam siebie po i przed nałożeniem podkładu. Trzeba nakładać go w miarę szybko, ponieważ szybko zastyga. Jest dość ciężki, więc jednak nie polecam go na co dzień.

Ma niezłe krycie. Nie używałam żadnego korektora. Teraz akurat nie mam dużych niedoskonałości, ale i z tymi większymi dobrze sobie radzi.

Jest łatwo dostępny. Jego drogeryjna cena to ok. 70zł. Ja jednak kupiłam go za ok. 30 zł na stronie http://www.ezebra.pl/. Przy okazji, bardzo polecam tę stronę, zamówienia sa realizowane bardzo szybko i z dostawą też nie ma problemu.

Podsumowując- podkład bardzo dobrze mi się sprawdza, ma dobre krycie i kosztuje niewiele. Polecam wszystkim którzy mają problemy z przetłuszczającą się cerą :)

No dobrze, to ja się już żegnam, do zobaczenia niedługo :)

Mam nadzieję że post wam się spodobał.

Za każdy komentarz i obserwację dziękuję. Zostaw w komentarzu link do siebie a na pewno odwiedzę :)